Zmierzch (2008)

toksyczna

proszę nie, nie oglądałm i chyba nie obejrzę.

meds

Ja za przeproszeniem już rzygam Zmierzchem. Film był o wiele gorszy niż książka (chociaż ta w sumie nie była taka zła). Nie mogłam patrzeć na jedno minową Kristen, która cały film zagrała wiecznie otwartą gębą. Pattinson nie był aż taki zły, jednak to cała reszta Cullenów była dla mnie najlepsza. Szczególnie Alice i Rosalie.

Foszek

Kristen i Pattinson zagrali t-r-a-g-i-c-z-n-i-e!
Według mnie obsada źle dobrana.

W ogóle film mi się nie podobał, nie, nie, nie.

Drugiej części nie oglądałam jeszcze.

Ola

Hahahahahhahahahaa.

to wszystko, więcej nie chcę dodać.

nightmare

Te ich miny... Biedni i uciśnieni, skrzywdzenie przez los! Ale bywało gorzej, choć i tak nie przepadam za tym filmem.

rzirzi

Muszę przyznać, że ten film to wielki niewypał. Szkoda, bo oczekiwałam czegoś ciekawego. Jedyne co mogę określić za pozytywy to Alice, Jasper i soundtrack (piosenka Pattinsona i końcowa na balu).
Zupełnie schrzaniona scena na łące. I w ogóle brak klimatu. Nie czułam tego.

Exstasy

Pamiętam, że tylko jedna scena mi się podobała. A tak to, jakieś dno, nie wczułam się w klimat zupełnie.

osculate

Jako jedna z niewielu, powiem, że w całym moim życiu nie spotkałam się z czymś takim, że film był fajniejszy od książki. Nie wiem może jestem uprzedzona do tej Meyer, ale strasznie nie lubię jej, ani oglądać z nią wywiadów. Książka przyjemna, ale miałam wrażenie, że pisała ja nastolatka, nie wiem czy to geniusz pisarki czy po prostu jest słaba i nie umie się wyrazić. Wracając do filmu, miał jedynie dobrą ścieżkę dźwiękową, a mimika Kristen po prostu masakra!

Ola

Pół filmu z jej otwartym ryjem XDDDDDD

osculate

ja pamiętam jak w kinie zaczęłyśmy z koleżankami bić brawo kiedy poruszyła brwią w szpitalu chyba, XD

rzirzi

Mnie najbardziej zbiła z tropu jej mina w stołówce jak odwracała się do stolika Cullenów. Wyglądała jak glonojad :c